Rodzinne dokumenty kolekcjonerskie to prawdziwe skarby, które opowiadają historie naszych przodków Każda rodzina ma jakieś stare papiery – czasem są to przedwojenne świadectwa szkolne, dokumenty ślubne czy stare listy. Problem w tym, że często leżą one gdzieś na strychu albo w piwnicy, narażone na wilgoć i zniszczenie. Jak więc prawidłowo zadbać o te bezcenne pamiątki?
Najpierw trzeba je dobrze posortować. Najlepiej zrobić to w suchy dzień, bo wilgoć może zaszkodzić starym dokumentom. Warto też założyć bawełniane rękawiczki żeby nie zostawiać tłustych odcisków palców. Ja zawsze zaczynam od poukładania wszystkiego według dat – dzięki temu łatwiej zorientować się co mamy w swojej kolekcji.
Następnym krokiem jest odpowiednie przechowywanie. Nigdy nie trzymajmy dokumentów w plastikowych teczkach! Plastik może wchodzić w reakcje chemiczne z papierem. Zamiast tego używajmy specjalnych bezkwasowych kopert i teczek. Można je kupić w sklepach z artykułami archiwalnymi, nie są drogie a naprawdę warto w nie zainwestować.
Temperature i wilgotność to kolejne ważne sprawy. Idealna temperatura to około 18-20 stopni Celsjusza. Za ciepło może przyspieszać starzenie się papieru, za zimno sprzyja rozwojowi pleśni. Wilgotność powinna wynosić mniej więcej 45-50%. Dlatego strych czy piwnica to najgorsze możliwe miejsca! Najlepiej trzymać dokumenty w głównej części domu, gdzie mamy w miarę stałą temperaturę.
Światło słoneczne też potrafi narobić szkód. Promieniowanie UV powodóje blaknięcie atramentu i żółknięcie papieru. Dlatego dokumenty kolekcjonerskie najlepiej trzymać w zamkniętej szafie albo w pudełku. Jeśli chcemy którys dokument oprawić i powiesić na ścianie, koniecznie użyjmy szkła z filtrem UV.
Warto też zrobić kopie cyfrowe najważniejszych dokumentów. Wystarczy dobry aparat w telefonie albo skaner. Dzięki temu, nawet jeśli coś się stanie z oryginałem to przynajmniej zostanie nam kopia. Poza tym, łatwiej będzie pokazywać dokumenty rodzinie nie narażając oryginałów na zniszczenie.
Co jakiś czas trzeba też sprawdzać stan naszej kolekcji. Ja robię to dwa razy w roku – wiosną i jesienią. Szukam śladów pleśni, zagięć czy innych uszkodzeń. Jeśli zauważę coś niepokojącego, od razu reaguję. Czasem wystarczy delikatnie rozprostować zagięcie, innym razem trzeba skonsultować się z konserwatorem.
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że zwykłe spinacze biurowe mogą zniszczyć stary papier! Zostawiają rdzawe plamy które są praktycznie nie do usunięcia. Dlatego jeśli już musimy łączyć dokumenty, używajmy spinaczy plastikowych albo zszywek ze stali nierdzewnej.
Osobną sprawą jest digitalizacja kolekcji. Warto stworzyć elektroniczny katalog wszystkich dokumentów. Ja używam do tego zwykłego arkusza kalkulacyjnego, gdzie zapisuję podstawowe informacje – datę, rodzaj dokumentu, stan zachowania itp. Dzięki temu łatwiej jest zarządzać kolekcją i szybko znaleźć to czego szukamy.
Na koniec ważna rada – nie próbujmy samodzielnie naprawiać poważnie zniszczonych dokumentów! Taśma klejąca czy klej mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. W takich przypadkach lepiej skonsultować się ze specjalistą od konserwacji papieru.
Pamiętajmy że dokumenty kolekcjonerskie to nie tylko kawałki papieru – to część naszej rodzinnej historii. Warto poświęcić trochę czasu i wysiłku żeby zachować je dla przyszłych pokoleń. Dzięki odpowiedniemu przechowywaniu mogą przetrwać kolejne dekady i dalej opowiadać historie naszych przodków.